15-letnia dziewczyna zginęła w wyniku ostrzału artyleryjskiego dokonanego w poniedziałek przez prorosyjskich separatystów w Donbasie - poinformowała policja w kontrolowanej przez Kijów części obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy.
Według komunikatu policji "dziewczyna znajdowała się na podwórzu swego domu. Pocisk wybuchł w odległości trzech metrów, nie pozostawiając jej szans na przeżycie”.
Wcześniej szef donieckiej obwodowej administracji cywilno-wojskowej Pawło Żebriwski przekazał, że do zdarzenia doszło we wsi Zalizne koło Torecka w obwodzie donieckim. "Dziecko znajdowało się na podwórzu domu swojej babci, gdy eksplodował pocisk wielkiego kalibru, wystrzelony z pozycji raszystów [Rosjan - przyp. red.]" - napisał na Facebooku