Utrzymanie jednego żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej wyniesie rocznie 130 tys. zł. Tymczasem suma wydana w tym samym czasie na żołnierza wojsk lądowych to w tej chwili zaledwie 65 tys. zł - wylicza "Polityka".
Marek Świerczyński z tygodnika "Polityka" prześwietlił wydatki na armię i Wojska Obrony Terytorialnej. Według jego wyliczeń, na podstawie budżetów na poszczególne rodzaje sił zbrojnych, państwo hojnie obsypuje pieniędzmi WOT.
Tygodnik dzielił dane z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej na statystycznego żołnierza. I tak: na żołnierza wojsk lądowych jest to 65 tys. zł rocznie, sił powietrznych - 89 tys., marynarza - 84 tys., a sił specjalnych - niemal 100 tys. zł. W przypadku żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, na jednego z nich, przypadnie 130 tys. zł rocznie. Na koniec 2019 roku żołnierzy Obrony Terytorialnej ma być 30 tys.
"Polityka" wyszczególniła, że w 2016 roku, gdy WOT w zasadzie jeszcze nie funkcjonowały wydano na nie 400 milionów złotych, w 2017 roku - 880 mln zł, a w tym 1,1 mld zł. Natomiast w 2019 będzie to suma 1,5 mld zł. Łącznie, w trakcie jednej kadencji PiS, ma WOT przeznaczone zostaną więc prawie 4 miliardy złotych.