Urzędnik konsulatu w jednym z państw azjatyckich odsłania kulisy “afery wizowej”. Mówi nam o listach polecających Wawrzyka, presji na outsourcing i zwiększanie liczby wiz oraz dziwnych zmianach w prawie
Maria Pankowska: Szczególnie ważna była dla mnie w tym roku rozmowa z polskim konsulem w jednym z państw azjatyckich, który w połowie września zgodził się opowiedzieć mi anonimowo o kulisach tzw. afery wizowej.
Dzięki tej relacji udało nam się uporządkować fakty i rzucić nowe światło na aferę, o której pisały wówczas wszystkie niezależne media. Konsul opowiedział mi o naciskach na zwiększanie liczby wydawanych wiz, jakie wywierało na polskie placówki dyplomatyczne Ministerstwo Spraw Zagranicznych, samo będące pod presją rynku głodnego zagranicznych pracowników.