- Anders był człowiekiem doświadczonym, wywodził się z armii rosyjskiej, znał język i realia. Przeżył gehennę aresztowany we Lwowie, siedział w więzieniu na Łubiance. Był to naturalny kandydat do objęcia tego stanowiska - mówił w Dwójce prof. Sławomir Kalbarczyk z Instytutu Pamięci Narodowej. Audycję poświęciliśmy fenomenowi Armii Andersa i jej wędrówce z terenów ZSRR na Zachód.
Armia z jeńców wojennych
Pierwsze pomysły stworzenia formacji wojskowej z rzeszy jeńców rozproszonych po Związku Radzieckim pojawiły się już w 1939 roku. - W moim przekonaniu, to nie były pomysły strony polskiej - podkreślił prof. Sławomir Kalbarczyk. - Rząd gen. Sikorskiego po 17 września 1939 roku uważał, że Polska znajduje się w stanie wojny ze Związkiem Sowieckim, co było zgodne ze stanem prawnym i wszystkimi regułami, które ten stan ukonstytuowały.