Rząd nie spieszy się z otwarciem w Oświęcimiu nowego muzeum, bo nie chce jeszcze bardziej zadrażniać relacji z Izraelem. Wiadomo też, że nie będzie nosiło nazwy Sprawiedliwych spod Auschwitz, jak zapowiadała Beata Szydło, kiedy była premierem.
Uroczystość podpisania listu intencyjnego w sprawie powołania nowego muzeum odbyła się w Oświęcimiu 14 czerwca ubiegłego roku – w rocznicę pierwszego masowego transportu więźniów do Auschwitz, który przyjechał z Tarnowa. Wzięli w niej udział ówczesna premier Beata Szydło i minister kultury Piotr Gliński. Według planów nowe muzeum mają współprowadzić starostwo powiatowe i Ministerstwo Kultury.
– Muzeum Sprawiedliwych spod Auschwitz, które tu powstanie, będzie świadectwem o bohaterach i ludziach dobrych i przyzwoitych. Bardzo się cieszę, że znajdą się wśród nich historie konkretnych ludzi. Do nas należy przypominanie światu o tym, kto był katem, kto był ofiarą, kto oprawcą, a kto bohaterem.