Wielotysięczne tłumy demonstrantów wypełniły w czwartek ulice stolicy Brazylii, gdzie obraduje Światowe Forum Wody, aby zaprotestować przeciwko groźbie prywatyzacji jej zasobów, które stanowią - zgodnie z uchwałami ONZ - dobro publiczne.
Demonstrację zorganizowano w Światowym Dniu Wody w czasie, gdy przebywają w Brasilii oficjalne delegacje państwowe i przedstawiciele przedsiębiorstw związanych z eksploatacją zasobów wodnych ze 150 krajów świata.
Oddzielna demonstracja w obronie swobodnego dostępu do wody jako "dobra wspólnego" odbyła się tego dnia także pod siedzibą brazylijskiego Kongresu. Uczestnicy obu protestów domagali się zagwarantowania swobodnego dostępu do wody wszystkim obywatelom.
Oba protesty przebiegały spokojnie, nadzorowane przez setki policjantów i dwa śmigłowce policyjne.
Zanim się rozpoczęły, przedstawiciele różnych brazylijskich ruchów społecznych zajęli na parę godzin teren fabryki Coca Coli na przedmieściach Brasilii, podobnie jak to uczynili w fabryce Nestle na terenie stanu Minas Gerais w środkowej części kraju. W ten sposób, jak głosiły ich transparenty, chcieli zaprotestować przeciwko toczącym się - według nich - negocjacjom obu tych "gigantów" z brazylijskim rządem w sprawie nabycia przez nie prawa do wyłącznej eksploatacji niektórych źródeł wody na terenie 200-milionowego kraju.