Zespół śledczy PO jest zaniepokojony sytuacją w Polskiej Grupie Zbrojeniowej, realizacją programów zbrojeniowych w ostatnich latach, rosnącymi kosztami organizacji targów zbrojeniowych. Platforma uważa, że szef MON Mariusz Błaszczak powinien przeprowadzić w PGZ audyt po swoim poprzedniku.
Przewodnicząca zespołu śledczego PO ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa Joanna Kluzik-Rostkowska podkreśliła w środę, że nowy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powinien zacząć urzędowanie od audytu po swoim poprzedniku Antonim Macierewiczu. "Jeżeli tego audytu nie zrobi i nie przedstawi go wszystkim, to będzie ponosił odpowiedzialność za wszystkie te błędy, zaniechania, czy też +kopalnię pieniędzy+, jaką sobie zrobił Antoni Macierewicz z MON i ze spółek (należących do PGZ)" - oświadczyła posłanka.
"To próba wprowadzania złych emocji pomiędzy rząd PiS" - ocenił szef Komisji Obrony Narodowej Michał Jach (PiS). "To się totalnej opozycji na pewno nie uda" - oświadczył.
Podczas posiedzenia zespołu śledczego posłowie pytali czy działalność Antoniego Macierewicza w podległej mu Polskiej Grupie Zbrojeniowej, gdy szefował MON, była zwykłą nieudolnością, "czy może dywersją?". Zastanawiali się, czy ktoś poniesie odpowiedzialność za to, że "pomimo panoszącego się Bizancjum i lukratywnych kontraktów dla amerykańskich lobbystów, ekipa Macierewicza nie odniosła żadnych sukcesów".