Wybuch bomby, podłożonej pod samochodem w Aleksandrii zabił w sobotę dwie osoby, w tym policjanta. Według egipskiego MSW była to próba zamachu na szefa policji w tym mieście, generała Mostafy al-Nemra.
Bomba wybuchła, kiedy koło samochodu, w którym ją podłożono, przejeżdżał al-Nemr. Generał nie odniósł obrażeń - informują lokalne stacje telewizyjne.
Nikt nie wziął na razie odpowiedzialności za ten zamach. Państwowa agencja informacyjna Mena twierdzi, że dokonało go Bractwo Muzułmańskie, uznane w Egipcie za organizację terrorystyczną.