Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że powiedział zarówno prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, jak i rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi Putinowi, że Turcja "nie cofnie się w Syrii" dodając, że prowadzona w rejonie Afrin operacja "Gałązka oliwna" zostanie rozszerzona na inne części ogarniętej wojną domową Syrii, w tym prowincję Manbidż.
- Ubiegłej nocy rozmawiałem z prezydentem USA Trumpem. Dwa dni temu rozmawiałem z Putinem. Powiedziałem im: "Nie zrobimy stamtąd (z Syrii) kroku wstecz". Jesteśmy po stronie cierpiących i prześladowanych - mówił Erdogan do członków rządzącej krajem Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) odnosząc się do operacji prowadzonej przez turecką armię w Syrii od 20 stycznia.
Turecka armia prowadzi w Syrii działania przeciwko Kurdom skupionym w bojówkach YPG (Powszechne Jednostki Ochrony). USA z kolei uważają Kurdów za swoich sojuszników - YPG brały udział w walkach z dżihadystami z Daesh, uczestniczyły m.in. w wyzwoleniu nieformalnej stolicy samozwańczego kalifatu, Ar-Rakki.