Po 67 latach radziecki i polski żołnierz z dzieckiem na ramieniu zostali zdjęci z cokołu z centrum Legnicy. Chwilę potem zapakowano ich na bagażówkę i odjechali do magazynu. To efekt ustawy dekomunizacyjnej.
– Nie wróżę dobrze władzy, która niszczy pomniki – mówi legniczanin, szef tutejszego teatru Jacek Głomb. Dla niego zniszczono właśnie symbol Legnicy. – To szczęśliwy dzień – mówi głośno Jolanta Kowalczyk, przewodnicząca klubu Gazety Polskiej i zadowolona paraduje z naklejką na płaszczu „Usuń resztki sowieckiej okupacji”.
Nie zasłużyli
Stanisław Charakowicz przyszedł dziś o godz. 8 na plac Słowiański w Legnicy z córką. Stanął w tłumie kilkuset osób, z których część przyszła pożegnać żołnierzy, schodzących z cokołu wskutek zmiany polityki historycznej państwa. –. To niebywałe, co tutaj się stało. Przecież to nasza historia – mówi.