Ławka kadrowa policji jest krótka. Brakuje nie tylko policjantów "w linii", ale także tych, którzy mogliby działaniami formacji pokierować. Dlatego do służby wracają policjanci, którzy kilka lat temu odeszli na emerytury. Tłumaczenia policji są pokrętne i ocierają się o naginanie przepisów.
Policja ma problem z kadrami. To żadna nowość, o potężnych, sięgających nawet 11-12 tys. wakatach pisaliśmy w o2.pl wielokrotnie. Formacja próbuje sobie z tym radzić, ściągając do służby młodych emerytów, którzy mają łatać luki. Tyle że robi to w dziwny sposób.
Pod koniec stycznia opisywaliśmy próbę powrotu do służby z emerytury pewnego funkcjonariusza. Dowiedział się, że będzie musiał - zgodnie z literą prawa - przejść kurs podstawowy. Tak wygląda procedura w przypadku funkcjonariuszy, którzy przebywali na emeryturze dłużej niż trzy lata, zgodnie z zapisami Ustawy o Policji.