Rozmowa z Michałem Mackiewiczem, kustoszem Muzeum Wojska Polskiego
Rzeczpospolita: Wojsko Polskie odnawia stalowe hełmy. Średnio mają one po 40 lat.
Michał Mackiewicz: Stalowe hełmy to przeżytek. Nowoczesne armie raczej ich już nie stosują. Spotykane są głównie w państwach Trzeciego Świata: w Afryce czy Azji. Na wyposażeniu nowoczesnych armii są hełmy produkowane z kompozytów.
Kiedy stalowe hełmy pojawiły się w armii?
Ich historia sięga starożytności. W XVII w. wzrost znaczenia muszkieterów doprowadził do zaniku formacji pikinierów, a tym samym – hełmów stalowych, które przetrwały tylko w niektórych formacjach kawaleryjskich i kirasjerskich. Renesans hełmu bojowego nastąpił podczas I wojny światowej. Pierwszy regulaminowy wzór hełmu stalowego wprowadzili w 1915 r. Francuzi, a rok później Anglicy i Niemcy. Trzeba pamiętać, że hełm jako taki nigdy nie miał chronić głowy żołnierza przed bezpośrednim strzałem z karabinu, ale głównie przed odłamkami czy kulą wystrzeloną z dalszej odległości.