Gdyby żył, Władysław Bartoszewski obchodziłby w poniedziałek 96. urodziny. Z tej okazji profesora wspominali bliscy, współpracownicy i artyści. Mówili o jego życiu, dokonaniach i listach, które często pisał.
W czwartek w warszawskim Kinie Atlantic odbyło się spotkanie upamiętniające 96. urodziny Władysława Bartoszewskiego, którego gospodarzami byli Katarzyna Kolenda-Zaleska i Artur Wolski.
W trakcie wieczoru aktorzy Gabriela Muskała, Marcin Dorociński i Piotr Głowacki czytali fragmenty listów autorstwa Bartoszewskiego.
- Pisanie przez niego listów (Władysława Bartoszewskiego - red.), mam wrażenie, to była forma podtrzymywania przyjaźni i przekazywania pewnej uważności, że myśli o swoich przyjaciołach, o ludziach. Zawsze byłam zaskoczona, gdy ta kartka z wakacji, czy z Zakopanego, czy z Austrii, przychodziła - wyznała Katarzyna Kolenda-Zaleska.