Kilka godzin po wystrzeleniu 28 pocisków moździerzowych, palestyńscy bojownicy ze Strefy Gazy ponownie przeprowadzili ostrzał południowej części Izraela - przekazała armia tego państwa. Nie ma doniesień o ofiarach.
Według wojska izraelskiego, kilka pocisków zostało przechwyconych przez system obrony powietrznej Żelazna Kopuła. Przy granicy ze Strefą Gazy włączył się alarm przeciwrakietowy.
Na Twitterze izraelska armia oskarżyła o atak palestyński Hamas, zaznaczając, że ta radykalna organizacja "ponosi odpowiedzialność za wszystko co dzieje się w i wychodzi ze Strefy Gazy". Według wojska we wtorkowych atakach użyto "irańskiego uzbrojenia".