Minister obrony Izraela Avigdor Liberman oświadczył, że światowe media krytykują Izrael za to, jak ten reaguje na protesty Palestyńczyków, ponieważ otrzymują pieniądze od reklamodawców z państw muzułmańskich".
Liberman pytany w rozmowie z Hadashot TV o to, dlaczego Izrael przegrywa walkę o korzystną dla siebie narrację na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego w światowych mediach, odparł, że "jest jedno państwo żydowskie, jest 57 państw muzułmańskich, które mają większe budżety (niż Izrael - red.)".
- Jest tak, że ten kto płaci, wybiera muzykę - dodał. - Kiedy ogląda się międzynarodowe kanały - CNN, France 24, BBC - zobaczycie, że 90 proc. reklam pochodzi ze świata muzułmańskiego - ocenił izraelski minister obrony.