Izraelski Sąd Najwyższy odrzucił wniosek sześciu organizacji broniących praw człowieka, które domagały się uznania wojskowych procedur postępowania, pozwalających na otwarcie ognia do nieuzbrojonych cywilów, za niezgodne z prawem.
Wniosek obrońców praw człowieka miał związek z przebiegiem trwających siedem tygodni protestów Palestyńczyków na granicy między Izraelem a Strefą Gazy. W trakcie protestów śmierć poniosło ponad 100 Palestyńczyków - a po stronie izraelskiej nie zanotowano zabitych, ani rannych. Izraelska armia wielokrotnie używała w czasie protestów ostrej amunicji przeciwko cywilom próbującym sforsować ogrodzenie na granicy między Izraelem a Gazą. W kulminacyjnym dniu protestów, 14 maja, zginęło ponad 60 osób, a ok. 3 tysięcy zostało rannych.
Sąd jednogłośnie uznał jednak, że wojsko miało prawo zastosować procedury przewidziane na czas konfliktu zbrojnego, ponieważ protesty w Gazie były związane z wieloletnim konfliktem zbrojnym między rządzącym w Gazie Hamasem a Izraelem. W warunkach konfliktu zbrojnego regulaminy pozwalają na używanie ostrej amunicji znacznie częściej niż w czasie działań z zakresu przywracania porządku w warunkach pokoju - wyjaśnia AP.