Po tym, co wydarzyło się w czwartek, kiedy to nieuznawana w Europie Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego obsadzona w całości przez tzw. neosędziów uznała wygaszenie mandatu Macieja Wąsika za nieważne, mamy do czynienia z totalnym chaosem. Spróbujemy go dla Państwa uporządkować. Wydaje się jednak, że w Polsce panuje obecnie prawdziwy dualizm prawny.
Pod koniec grudnia 2023 r. warszawski Sąd Okręgowy wydał wyrok skazujący Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na dwa lata bezwzględnego więzienia. Ta decyzja była pokłosiem ich działań jako szefów CBA za czasów pierwszych rządów PiS w latach 2005-2007. Chcieli wtedy w aferę łapówkarską "wrobić" szefa Samoobrony Andrzeja Leppera, koalicjanta PiS.
Cel był jasny — przejąć elektorat Samoobrony i pozbyć się niepokornego wicepremiera. Nie udało się, wzięcia łapówki Lepperowi nikt nie udowodnił, za to Kamiński i Wąsik jako ówcześni szefowie CBA mieli odpowiedzieć za nadużycie uprawnień. I właśnie taki wyrok — m.in. o przekroczeniu przez nich uprawnień i fałszowaniu dokumentów w tzw. aferze gruntowej — wydał w 2015 r. warszawski Sąd Rejonowy.