W walce w prowincji Dajr az-Zaur we wschodniej Syrii, podczas której w wyniku nalotu sił pod wodzą USA zginęli Rosjanie, brało udział kilka oddziałów szturmowych tzw. grupy Wagnera - podaje dziennik "Kommiersant", powołując się na źródło.
Walka rozpoczęła się od podjęcia przez siły prorządowe próby ataku sztabu zbrojnej opozycji, wspieranej przez USA. Pentagon potwierdził, że siły USA 7 lutego przeprowadziły nalot na atakujących.
Cztery godziny bombardowania?
Jak poinformował rosyjską gazetę Michaił Połynkow, koordynator projektu Dobrowoliec, w starciu bezpośrednio uczestniczył oddział Karpaty (wcześniejsza nazwa - Wiosna), w którego skład wchodzili mieszkańcy Donbasu na wschodzie Ukrainy i walczący w Donbasie obywatele Rosji. Drugi i piąty oddział tzw. grupy Wagnera przed rozpoczęciem nalotu amerykańskiego lotnictwa stały w kolumnie, a na polu bitwy była obecna również grupa pancerna Т-72 i artyleryjski dywizjon haubic M-30 - dodał rozmówca gazety.