Kolejny raz wsadziliśmy kij w mrowisko. Przed tygodniem napisaliśmy w „Rzeczpospolitej", że resort obrony narodowej nie będzie pracował nad projektem Antoniego Macierewicza o degradacji m.in. generałów Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka. Dwa dni później minister obrony Mariusz Błaszczak publicznie nazwał naszą informację fake newsem.
Występując w telewizji publicznej, stwierdził, że "prace trwają". A kolejne dwa dni później projekt – jak po prawie trzech tygodniach czekania na odpowiedź poinformowało nas Ministerstwo Obrony – został ponownie skierowany pod obrady rządu. Ponownie, bo tym przygotowanym przez Antoniego Macierewicza, nad którym prace zakończono jesienią ubiegłego roku i który miał zostać ogłoszony symbolicznie 13 grudnia, nikt się nie zajął.