Lawa z wulkanu Kilauea zalała jedną ze studni elektrowni geotermalnej, zagraża kolejnej. Mieszkańcy wyspy Big Island obawiają się eksplozji, która mogłaby uwolnić szkodliwe gazy. Władze uspokajają, że instalacje są bezpieczne.
Hawajska Agencja Obrony Cywilnej zapewniła, że studnie są "stabilne i bezpieczne". Gubernator David Ige dodał, iż elektrownia jest "wystarczająco zabezpieczona" przed płynącą lawą.
W związku z największą w tym stuleciu aktywnością wulkanu Kilauea, która rozpoczęła się 3 maja, władze wyłączyły elektrownię i usunęły prawie 230 tysięcy litrów łatwopalnych płynów. Zdezaktywowano także sięgające w głąb ziemi studnie.