Jedna ulica, dwa projekty uchwał oraz dwie różne propozycje. Radni PiS kolejny raz idą na zwarcie, ponieważ nie podoba im się pomysł nazwania nowej lubelskiej ulicy imieniem Tadeusza Mazowieckiego. Do nieuchronnego konfliktu zaciągają Danutę Siedzikównę ps. "Inka", która ich zdaniem będzie lepszym patronem.
Pierwsi z inicjatywą wyszli radni Platformy Obywatelskiej. Podczas styczniowej sesji Rady Miasta poinformowali, że złożą projekt uchwały, który zakłada nazwanie budującej się właśnie ulicy aleją Tadeusza Mazowieckiego. Chodzi o odcinek, który połączy ul. Bohaterów Monte Cassino z obwodnicą Lublina. – To mąż stanu, wybitna i historyczna postać, pierwszy niekomunistyczny premier w historii Polski – mówił wtedy Michał Krawczyk, przewodniczący klubu radnych PO.
Pomysł ten nie spotkał się z uznaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Ta inicjatywa będzie dzielić naszych mieszkańców – uważał Tomasz Pitucha z PiS.