Nie mógł Antoni Macierewicz, pomoże Mariusz Błaszczak? W grudniu, w tekście „Rodzinny interes w siłach specjalnych. Co zostało z JW Nil”, dziennikarze Onetu opisali wstrząsającą historię o układach w krakowskiej Jednostce Wojskowej Nil im. gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”. Główna bohaterka, księgowa Marta, wyrzucona z pracy ofiara mobbingu nie doczekała się pomocy od byłego szefa MON.
Współuczestnicząca w tworzeniu jednostki księgowa pracowała w JW Nil od lutego 2009 r. Jej gehenna rozpoczęła się jednak 4 lata później – w 2013 roku, gdy dowództwo w jednostce objął płk Mirosław Krupa, logistyk.
W Nilu sytuacja zmieniła się na gorsze. – Psuje się atmosfera, co odbija się na funkcjonowaniu jednostki. Dowódca niektórych faworyzuje, a innych zwalcza. Tworzą się koterie. Nie ma zaufania, czegoś, co powinno wyróżniać jednostki specjalne – mówił dziennikarzom Onetu w grudniu ub. roku żołnierz Nila.