Minister kultury Rosji Władimir Miedinski w artykule na temat Zespołu Memorialnego w Katyniu zapewnił, że Rosja będzie czcić pamięć polskich oficerów, którzy tam zginęli. Zarzucił przy tym władzom Polski "drwienie z pamięci" o żołnierzach Armii Czerwonej.
W artykule opublikowanym na portalu Istorija w czwartek minister kultury nazwał Zespół Memorialny w Katyniu "miejscem wspólnej tragedii i bólu narodów Polski i Rosji". Artykuł Miedinskiego ukazał się w przeddzień otwarcia po przebudowie tzw. rosyjskiej części Zespołu Memorialnego, gdzie spoczywają tysiące ofiar represji stalinowskich.
"W Rosji zawsze będzie czczona pamięć polskich oficerów, którzy zginęli w Katyniu. Są oni synami nie obcego, lecz pokrewnego nam narodu, pochowanymi w rosyjskiej ziemi" - napisał Władimir Miedinski. Przytoczył fragment depeszy agencji TASS z 13 kwietnia 1990 roku głoszącej, iż strona rosyjska "wyraża głębokie ubolewanie w związku z tragedią katyńską, oświadcza, że jest ona jedną z ciężkich zbrodni stalinizmu". Było to pierwsze oficjalne przyznanie, iż za zbrodnię katyńską odpowiedzialny jest ZSRR.