Młodzież Wszechpolska chce organizować patrole, aby na ulicy im. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" w Białymstoku nie pojawiły się ponownie napisy dotyczące patrona ulicy. Nazwę ulicy nadano przed miesiącem z inicjatywy PiS, przy sprzeciwie dużej części radnych.
Wczoraj ujawniono i zgłoszono do Straży Miejskiej w Białymstoku, że ktoś nakleił wlepki z hasłem "zbrodniarz" na tabliczkach z nazwą ulicy i namalował hasła m.in. "Łupaszko - morderca!!!", "Miejsce zbrodniarzy jest na śmietniku historii. Łupaszko to ludobójca!!!", na płocie otaczającym pobliską budowę. Jak poinformowała dziś Straż Miejska w Białymstoku, wlepki z tablic zostały usunięte jeszcze wczoraj przez zarządcę dróg, a w czwartek zostały zamalowane napisy na płocie - przez właściciela działek.
- Uważamy, że jest to rzecz niedopuszczalna i nie zgadzamy się na tę sytuację - powiedział dziś na konferencji prasowej prezes koła Młodzieży Wszechpolskiej (MW) w Białymstoku Michał Mikucki. Podkreślił, że nazwa ulicy została nadana zgodnie z prawem. Jego zdaniem, "niszczenie tej pamięci, niszczenie symboliki, niszczenie imienia bohatera, jakim jest Zygmunt Szendzielarz »Łupaszko« nie jest dobrym wyjściem".