Tomasza Komendę skazano niesłusznie za zabójstwo i gwałt 15-latki w Miłoszycach. Teraz przyznaje, że obecna władza traktuje go jak maskotkę. I dodaje: "moje uniewinnienie to zasługa pana Remigiusza z CBŚ oraz prokuratorów Dariusza Sobieskiego i Roberta Tomankiewicza".
- Lech Kaczyński jako minister sprawiedliwości, prokurator generalny nie wpłynął na sprawę Tomasza Komendy - oznajmił Zbigniew Ziobro. To reakcja na artykuł "Gazety Wyborczej", który nazywa "szokującą manipulacją". Wcześniej zarzuty pod adresem Lecha Kaczyńskiego odpierała Prokuratura Krajowa.
Komenda wbija szpilę. "Denerwuje mnie, że władza traktuje mnie jak maskotkę"
Ziobro stwierdził również, że wyjście na wolność Komendy to efekt działań prokuratora Bartosza Biernata. Głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany.