W sobotę, 28 kwietnia cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej w Braniewie odwiedziła oficjalna rosyjska delegacja i kilkudziesięciu motocyklistów z Kaliningradu. Od kilkunastu lat tradycyjnie w ostatnich dniach kwietnia odbywa się tam uroczystość ku czci żołnierzy, którzy zginęli w walkach na terenie Prus Wschodnich i zostali pochowani na cmentarzu w Braniewie
Na cmentarzu wojskowym w Braniewie pochowanych jest ponad 30 tys. żołnierzy Armii Czerwonej. To największy cmentarz tego typu w Europie, oczywiście poza Rosją. Od kilkunastu lat w ostatni weekend kwietnia Braniewo odwiedza rosyjska delegacja, by złożyć kwiaty pod pamiątkowym obeliskiem.
Tegoroczna uroczystość przebiegła bez incydentów, w atmosferze poprawności politycznej. Według wstępnych danych Straży Granicznej granicę z Rosją w tym dniu przekroczyło ok. 300 osób deklarujących, że jadą do Braniewa. Wśród nich było ok. 70 motocyklistów. Nikomu nie odmówiono wjazdu na terytorium Polski, co zdarzało się w poprzednich latach - wjazdu odmawiano m.in. członków rosyjskiego klubu motocyklowego „Nocne Wilki”, który otwarcie prezentuje prokremlowskie stanowisko, wsparł aneksję Krymu i separatystów, walczących na Donbasie o oderwanie regionu od Ukrainy.