Policja nadal utrzymuje, że w komisariacie w Fordonie doszło do samookaleczenia. Ukarała swoich ludzi za "niezachowanie procedur".
Do zatrzymania braci P. doszło w Fordonie późnym wieczorem?4 listopada minionego roku. Według ich relacji, policjanci zażądali dokumentów, nie podając przyczyny. Miało dojść do szarpaniny. W komisariacie jeden z zatrzymanych został rozkuty i zaprowadzony do toalety, tam, jak utrzymuje, został dotkliwie pobity.
Dwa dni później P. złożyli do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy. Sprawą zajęło się Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji w Warszawie. Bada ją też prokuratura w Nakle nad Notecią, dodatkowo analizuje Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe.