W Zamościu usunięto tablicę poświęconą Róży Luksemburg. Rewolucjonistki broni związany z niemiecką lewicą dziennik „Neues Deutschland”. Redakcja zarzuca PiS „wandalizm” wypaczający historię.
„13 marca 2018 roku z domu w Zamościu, w którym Róża Luksemburg, będąc małą dziewczynką, spędziła pierwsze lata życia, usunięto pamiątkową tablicę. Ignorującą historię decyzję podjął wojewoda lubelski nominowany, jak wszyscy wojewodowie, przez rząd w Warszawie” – pisze Ludger Storch w korespondencji z Warszawy na łamach weekendowego wydania „Neues Deutschland”.
Autor tłumaczy, że tablicę poświęconą Luksemburg uznano za „komunistyczną propagandę”. Przypomina, że wmurowana w fasadę domu tablica zawierała jedynie informację, że w tym miejscu urodziła się Róża Luksemburg – „wybitna działaczka międzynarodowego ruchu robotniczego”.
„Co tutaj jest komunistyczną propagandą?” – pyta Storch. „Gdyby Polska była obecnie otoczona przez komunistycznych intruzów, którzy chcieliby wedrzeć się do kraju i spustoszyć go, nikt nie miałby zastrzeżeń do usunięcia tablicy. Jednak w obecnej sytuacji powstaje wrażenie, że chodzi jedynie o ślepą zemstę za coś, co uważane jest za straszną narodową zdradę” – pisze autor.