Emerytury z rynku finansowego to wielka, kosztowna iluzja. Wprowadzane pracownicze plany kapitałowe (PPK) są wg rozmówczyni "Przeglądu" bardzo podobne do systemu OFE oraz towarzyszy im ta sama propaganda. O tym, czym są PPK i jakie niosą zagrożenia, przeczytacie w wywiadzie z autorką książki "OFE. Katastrofa prywatyzacji emerytur w Polsce" prof. Leokadią Oręziak.
Prof. Leokadia Oręziak jest kierownikiem Katedry Finansów Międzynarodowych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Jej książka "OFE. Katastrofa prywatyzacji emerytur w Polsce" uzyskała w 2014 r. pierwsze miejsce w konkursie Economicus na najlepszą książkę szerzącą wiedzę ekonomiczną. W latach 2014-2015 była członkiem Prezydenckiej Komisji Doradczej ds. Systemu Emerytalnego w Chile. Opracowana przez nią koncepcja przywrócenia w Chile publicznego solidarnościowego systemu emerytalnego jest jedną z trzech głównych koncepcji reformy tego systemu przedstawionych w raporcie komisji, opublikowanym we wrześniu 2015 r.
Rozmawia Paweł Dybicz
Paweł Dybicz: Pani profesor, mocno krytykowała pani otwarte fundusze emerytalne. Teraz niemniej ostro krytykuje pani pracownicze plany kapitałowe. Czy PPK są równie groźne dla emerytów i finansów państwa?
Prof. Leokadia Oręziak: Tak, PPK to system bardzo podobny do OFE. Towarzyszy mu taka sama propaganda o konieczności dodatkowego oszczędzania na rynku finansowym, gdyż przyszłe emerytury z ZUS będą niskie. W tej propagandzie pomija się to, że celem reformy emerytalnej z 1999 r. było takie obniżenie państwowych emerytur, by zrobić jak najwięcej miejsca dla emerytur prywatnych, pochodzących z inwestowania składek emerytalnych w różne aktywa finansowe, w tym w akcje i obligacje. PPK są kontynuacją tego procesu. W tej propagandzie twórcy PPK mocno eksponują potencjalne efekty w postaci wyższego wzrostu gospodarczego uzyskanego dzięki inwestycjom finansowanym ze zwiększonych oszczędności. Ponieważ hasła te, trudne do zweryfikowania, nie są w stanie zapewnić nowemu projektowi niezbędnego poparcia społecznego, zastosowano kilka rozwiązań mających pokazać Polakom, że PPK to będzie coś innego niż OFE.