Pochowany w czwartek w Warszawie Krzysztof Olszowiec, były szef ochrony Lecha Kaczyńskiego, został niesłusznie objęty zapisami ustawy dezubekizacyjnej – mówią nam byli funkcjonariusze BOR. Według nich rozmawiał on w zeszłym roku na temat ustawy z Andrzejem Dudą. Rzecznik prezydenta nie komentuje sprawy. Wiceszef MSWiA tłumaczy, że na rozpatrzenie 4 tys. odwołań ws. obniżonych emerytur potrzeba czasu.
Olszowiec zmarł 29 stycznia w wieku 54 lat. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w czwartek w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie. Podpułkownik Biura Ochrony Rządu w latach 2005-2008 był szefem ochrony prezydenta Kaczyńskiego i jednym z jego najbardziej zaufanych współpracowników. Po odejściu z BOR w 2009 roku był szefem pionu ochrony w ambasadzie RP w Paryżu. Olszowiec został objęty zapisami obowiązującej od jesieni zeszłego roku ustawy dezubekizacyjnej, bo zanim przyszedł do BOR był żołnierzem Nadwiślańskiej Jednostki Wojskowej.
Według byłych funkcjonariuszy BOR rozmawiał z prezydentem o ustawie w listopadzie 2017 r. podczas wizyty Andrzeja Dudy w Paryżu. - Krzysiek rozmawiał z prezydentem, ale nie uzyskał wsparcia – mówi jeden z nich. – Miał usłyszeć od prezydenta, że dla jednego człowieka nie można zmienić ustawy.