Pięć lat temu Piotr Szczęsny podpalil się na pl. Defilad. 19 października kilkaset osób przyszło dziś pod PKiN czytać jego manifest Szarego Człowieka. - Łzy mi lecą jeszcze - mówiła jedna z uczestniczek wydarzenia. - Każde słowo jego manifestu jest prawdziwe.
„Protestuję przeciwko ograniczaniu przez władzę wolności obywatelskich (…) przeciwko łamaniu przez rządzących zasad demokracji (…). Protestuję przeciwko dzieleniu społeczeństwa, umacnianiu i pogłębianiu tych podziałów (…) przeciwko językowi nienawiści i ksenofobii wprowadzanemu przez władzę (…)" – taki list Piotr Szczęsny rozdawał pod Pałacem Kultury w Warszawie 19 października 2017 r. Choć podpisał się inaczej – Szary Człowiek.
Przy trybunie honorowej na pl. Defilad ustawił głośnik, z którego było słychać utwór „Kocham wolność" Chłopców z Placu Broni. Około godz. 16.30 Piotr Szczęsny oblał się łatwopalnym płynem, krzycząc: „Protestuję!". 19 października minęło pięć lat od samospalenia Szarego Człowieka.