Zbigniew Raczak (54 l.), były szef wrocławskiej policji, który wsławił się tym, że pijany leżał bez butów na parkingu przy markecie, uniknął postępowania dyscyplinarnego i kompromitującego wydalenia ze służby. Postępowanie umorzono, a Raczak przeszedł na rentę.
Na początku stycznia komendant Raczak został znaleziony przed jednym z marketów przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei. Był pod wpływem alkoholu, bez butów i miał rozbitą głowę. Funkcjonariusz trafił do szpitala. Po wybuchu afery stracił swoje stanowisko.