Nie zgadzam się z zarzutami wobec ustawy i nie mam zamiaru się z tego tłumaczyć - mówił senator PiS na posiedzeniu komisji Senatu poświęconej ustawie o zakazie zmiany nazw niektórych ulic, w tym ronda Dmowskiego w Warszawie. Senaccy prawnicy wykryli w ustawie wrzutkę, pozwalającą rządowi zlecać zadania organizacjom pozarządowym bez konkursu.
W środę, 23 marca Senat będzie głosować nad ustawą wprowadzającą zakaz przemianowania niektórych ulic. Projekt, firmowany przez warszawskiego posła PiS Pawła Lisieckiego, powstał w reakcji na przyjęcie w grudniu przez Radę Warszawy petycji w sprawie przemianowania ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet (co nie jest równoznaczne ze zmianą nazwy).
Zakaz zmiany nazwy ronda Dmowskiego przepchnięty przez Sejm
Zawarto w nim zadziwiający ze względów legislacyjnych zapis, że przepisy wchodzą w życie z mocą wsteczną, od 1 stycznia 2022 r. Zakazem zmiany nazw objęto m.in. ulice, którym patronują ojcowie założyciele polskiej niepodległości (w tym Dmowski) oraz święci (w tym Jan Paweł II), a także bardzo niejasno zdefiniowana kategoria osób "zasłużonych dla budowania i umacniania Państwa Polskiego, tożsamości Narodu Polskiego lub dla rozwoju społeczeństwa".