W co najmniej trzech miejscach w ciągu kilku dni na polskich plażach znalezione zostały pociski sygnalizacyjne, pochodzące z okrętów podwodnych rosyjskiej produkcji. Używa się ich na przykład w przypadku awaryjnego wynurzenia okrętu, aby zaznaczyć jego pozycję. Wojsko apeluję, by o każdym takim znalezisku natychmiastowo informować policję.
Znalezione pociski to pociski sygnalizacyjne KSP. Nazywane są też pławami lub bojami sygnałowymi i pochodzą z okrętu podwodnego typu Kilo. W naszej flocie jedynym takim okrętem jest ORP Orzeł. Jak zapewniają marynarze, pociski na pewno nie zostały wystrzelone z Orła.
Wojsko jedynie przypuszcza, że na poligonie morskim na Bałtyku użyli ich Rosjanie. Ciężko odpowiedzieć na pytanie, z jakiego to okrętu. Wiadomo - klasa Kilo to okręt rosyjski, ale Rosjanie produkują takie okręty nie tylko na swoje potrzeby, także w celach eksportowych. Możliwe, że toczone były jakieś próby morskie na nowym okręcie, albo na którymś z okrętów rosyjskich - mówi kmdr ppor. Radosław Pioch z Trzeciej Flotylli Okrętów w Gdyni.