Tak uważają specjaliści z "Daily NK", dziennika wydawanego w Seulu. W czwartek reżim oficjalnie zamknął poligon atomowy w Punggye-ri - w obecności reporterów zachodnich, rosyjskich i chińskich zniszczono tunele, w których od 2006 r. przeprowadzono sześć podziemnych testów jądrowych.
Świat zastanawia się, czy 12 czerwca dojdzie do historycznego szczytu Kima z Trumpem w Singapurze, tymczasem Koreańczycy z Północy realizują swoją cichą strategię.
Znawcy reżimu uważają, że nie zamierza się on rozstać z bronią masowego rażenia, uważaną przez niego za polisę bezpieczeństwa. A Amerykanie domagają się „pełnej i sprawdzalnej” denuklearyzacji jako warunku wstępnego zniesienia sankcji. Korea Północna, którą wzmocnione sankcje przycisnęły do muru, liczy na amerykańskie inwestycje i gwarancje bezpieczeństwa.