Rada Miasta Lublin wyraziła zgodę na zmianę wizerunku pomnika Lecha Kaczyńskiego i przeniesienie go w inne miejsce. Postulował to sam marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski. Zaskoczył tym samym radnych PiS, którzy cztery lata temu przeforsowali pomysł uczczenia pary prezydenckiej w innym miejscu. By uniknąć blamażu, klub PiS musiał wprowadzić dyscyplinę w głosowaniu.
Ku zaskoczeniu wielu osób radni miejscy z Lublina zgodzili się na postawienie pomnika Lecha Kaczyńskiego w nowej lokalizacji. Pomysł poparło 17 radnych z PiS oraz klubu prezydenta Krzysztofa Żuka (m.in. radny Platformy Obywatelskiej Zbigniew Jurkowski). Przeciwko było 10 osób, a trzy wstrzymały się od głosu.
Pomnik Kaczyńskiego dzieli PiS
Z propozycją zmiany wizerunku pomnika wyszedł Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego. Jako "członek Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego" zaproponował, by monument przedstawiał samego Lecha Kaczyńskiego, a nie parę prezydencką. W krótkim piśmie do prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka nie tłumaczy skąd ta zmiana.