1300 pracowników sądów odeszło z pracy w 2017 roku. Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że duża rotacja pracowników nie powoduje obniżenia jakości pracy sądów, które już lepiej radzą sobie z opanowaniem napływających spraw.
W 2017 roku z sądów odeszło 1309 pracowników, w tym 465 asystentów, 712 urzędników i 132 innych pracowników. W ciągu ostatnich czterech lat z pracy w jednostkach sądownictwa powszechnego zrezygnowało łącznie 5075 asystentów, urzędników oraz pozostałych pracowników. Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w analizie przygotowanej przez "Solidarność" Pracowników Sądownictwa. Wynika z niej, że przez 3 lata z pracy odeszło 82 proc. liczby obecnych asystentów sędziów, 42 proc. liczby obecnych urzędników sądowych, 78 proc. liczby obecnych innych pracowników sądów. Roczny odpływ pracowników kształtuje się na poziomie ok. 26 proc. obecnej ilości asystentów sędziów i najniżej zarabiających innych pracowników i na poziomie 14 proc. w przypadku urzędników sądowych. Jak przyznaje w odpowiedzi na interpelację poselską sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Michał Wójcik, fluktuacja kadry w sądach jest spora, ale mimo to sądy działają sprawniej niż w ubiegłych latach, na to wskazują wskaźniki opanowania spraw.