Pracownicy resortu obrony narodowej domagają się podwyżek wynagrodzeń, które należą do najniższych w sferze budżetowej. Wykorzystają w tym celu wszelkie formy protestu ze strajkiem głodowym włącznie. Na tak drastyczną formę protestu zdecydował się pracownik 1. Regionalnej Bazie Logistycznej w Wałczu. Brak reakcji MON spowodował, że w ubiegłym tygodniu swojego kolegę wsparła załoga Składu umiejscowionego w puszczańskich Mostach, wysyłając list otwarty do szefa MON.
W sprawie protestu głodowego Ryszarda Stefana, byłego oficera lotnictwa, a obecnie pracownika Oddziału Wart Cywilnych, zatrudnionego przy ochronie magazynów wojskowych pisały największe media. Jako pierwszy o tym wydarzeniu poinformował portal „Onet”, który ujawnił że po 45 latach pracy i służby jego wynagrodzenie zasadnicze, po tegorocznej podwyżce wynosi 2070 zł. Od lat walczy o podwyżki dla pracowników cywilnych wojska. Jest członkiem Związku Pracowników Wojska TARCZA.
Dostrzegając całoroczne milczenie ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej, jak i brak odzewu na protest Kolegi Ryszarda – przedstawiciele załogi Składu umiejscowionego w puszczańskich Mostach, postanowili napisać list otwarty do szefa MON i przedstawić rzeczywistą sytuację pracowników cywilnych resortu obrony narodowej. W pełni się z nim solidaryzujemy – dodają w liście, który został opublikowany na stronie Zarządu Krajowego PracownikówTARCZA.