W nocy z 15 na 16 lutego 1918 roku brygadier Józef Haller przedarł się z częścią II Brygady przez austriacki front pod Rarańczą, by połączyć z I Korpusem Polskim w Rosji. Niestety, większość legionistów została zatrzymana przez Austriaków i Niemców. Oskarżeni o bunt i zdradę, stanęli przed sądem wojskowym, który chciał skazać ich na śmierć.
Wieści o traktacie brzeskim wywołały w polskim społeczeństwie szok. Po dwóch miesiącach pertraktacji 9 lutego 1918 roku w Brześciu Litewskim Niemcy i Austro-Węgry lekką ręką oddawały Ukraińskiej Republice Ludowej Chełmszczyznę i część Podlasia. W zamian miały otrzymać pomoc żywnościową w milionach ton zboża i żywca. Wiadomości o tym separatystycznym pokoju galicyjskie dzienniki opublikowały 12 lutego. W tym dniu wszystkie polskie gazety wyszły z czarną, żałobną obwódką. Ruszyła fala dymisji, protestów i strajków powszechnych nie tylko w Galicji, lecz także w okupowanym Królestwie. W Krakowie 18 lutego doszło do zamieszek, tłum protestujących zrywał z budynków rządowych austriackie orły, zdemolowano niemiecki konsulat. Do akcji wkroczyło wojsko. Po tych wydarzeniach na krakowskich ulicach medale i ordery austriackie nosiły… psy.