Polski generał o pseudonimie „Jaro” ostrzegł ochroniarzy przestępcy o planowanej akcji Europolu. Do przecieku doszło w Komendzie Głównej Policji. Postępowanie w tej sprawie wiele miesięcy wcześniej wszczął Europol. Komenda Główna udaje, że sprawy nie było. Przedstawiamy efekty dziennikarskiego śledztwa dziennikarza „Newsweeka” i „Superwizjera”.
Tekst pochodzi z lutego 2018 r. Został właśnie nominowany do nagrody Grand Press
W lutym 2016 r. polscy policjanci odbierają zaproszenie na spotkanie w Madrycie. Spotkanie, na którym będą również funkcjonariusze z Niemiec, Szwajcarii i Belgii, koordynuje Europol, policyjna agencja Unii Europejskiej. Europol nie prowadzi śledztw, kontaktuje ze sobą policje różnych krajów.
Oficerowie spędzają w Madrycie dwa dni, dyskutują o dochodzeniu w sprawie Pierre Konrada Dadaka, które prowadzi hiszpańska policja — Hiszpanie podejrzewają go o związki z francuską i rosyjską mafią, pranie pieniędzy i handel bronią z krajami objętymi embargiem.