Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Straży Granicznej na wyrok WSA, który orzekł, że uchodźczyni z Czeczenii niesłusznie odmówiono wjazdu do Polski. Straż Graniczna podjęła decyzję o niewpuszczeniu jej do Polski na podstawie "notatki służbowej". "To może być przełomowy wyrok" - cieszy się prawnik Helsińskiej Fundacji
Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że Straż Graniczna nie mogła odmówić przyjęcia wniosku azylowego na podstawie notatki służbowej funkcjonariusza. To za mało, żeby uznać, że Czeczenka nie miała prawa ubiegać się o azyl w Polsce.
Przypomnijmy, że Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł, że w takiej sytuacji funkcjonariusz ma obowiązek spisać protokół, który następnie musi być podpisany przez cudzoziemca, którego dotyczy – co będzie dowodem na to, że zawiera prawdziwe informacje.
Do tej pory jedynym dowodem rozmów na granicy – tzw. nieformalnych „popytek” – były notatki służbowe, do których dostęp mieli jedynie funkcjonariusze Straży Granicznej.