Bielscy radni zdecydowali we wtorek (17.04) o zaskarżeniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach zarządzeń wojewody śląskiego w sprawie zmiany nazw miejskich ulic z I Armii Wojska Polskiego na Cichociemnych i Dywizji Kościuszkowskiej na Józefa Rymera.
Wojewoda śląski pod koniec marca br. wydał zarządzenia zastępcze zmieniające nazwy ulic - I Armii Wojska Polskiego na Cichociemnych i Dywizji Kościuszkowskiej na Józefa Rymera, powstańca śląskiego i wojewody śląskiego. W decyzji oparł się na opinii IPN, w której wskazał, że dywizja, a potem armia, była związkami operacyjnymi stworzonymi przez władze Związku Sowieckiego wbrew legalnemu rządowi RP w Londynie. Zdaniem Instytutu nie ulega wątpliwości, że takie nazwy ulicy upamiętniają formacje symbolizujące komunizm.
Bielski samorząd nie zmienił w wymaganym ustawą dekomunizacyjną terminie dotychczasowych nazw ulic, gdyż - jak zapisano w uzasadnieniu uchwały - "nie wyczerpują przesłanek do zmiany". Wiceprezydent miasta Waldemar Jędrusiński podczas sesji powiedział, że "to, co było do zdekomunizowania w Bielsku-Białej", zostało już wykonane.
Jędrusiński mówił, że w Dywizji Kościuszkowskiej oraz I Armii Wojska Polskiego, walczyli m.in. "mieszkańcy Bielska-Białej, dla których była to jedyna droga powrotu do ojczyzny i wyzwolenia kraju", a nazwy pól bitewnych na ich szlaku znalazły się na Grobie Nieznanego Żołnierza.
- To podstawowy argument, aby nie wyrażać zgody na zmianę nazw ulic - powiedział.