Jakie były przesłanki do zastosowania wobec Władysława Frasyniuka kajdanek założonych na ręce z tyłu, co zaważyło na tym, aby zatrzymania dokonano we wczesnych godzinach porannych - o wyjaśnienie m.in. tych kwestii Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Komendanta Stołecznego Policji i Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Adam Bodnar z urzędu zajął się sprawę zatrzymania Frasyniuka.
Frasyniuka zatrzymano w środę, 14 lutego. Ok. godz. 6 policjanci weszli do mieszkania byłego opozycjonisty, skuli go kajdankami z rękoma założonymi do tyłu i zabrali do prokuratury, gdzie został przesłuchany. Prokurator postawił mu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie i przesłuchał jako podejrzanego.
"Czy zatrzymanemu zapewniono możliwość kontaktu z adwokatem po zatrzymaniu i podczas czynności procesowych dokonywanych z jego udziałem? Jakie były przesłanki do zastosowania wobec zatrzymanego środka przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek założonych na ręce z tyłu?" - poprosił Komendanta Stołecznego Policji o wyjaśnienia Rzecznik Praw Obywatelskich.