Na początku drugiej dekady XX wieku Wojsko Polskie dysponowało samochodami pancernymi pochodzącymi ze zdobyczy wojennych, krajowej produkcji oraz zakupów zagranicznych. W momencie przejścia na pokojowy tryb funkcjonowania łączyło je kilka wspólnych mianowników – poważne zużycie techniczne, słabe opancerzenie oraz brak zdolności do poruszania się poza siecią dróg. Jako rozwiązanie problemu jawiła się nowa, zagraniczna konstrukcja półgąsienicowa nominalnie zaprojektowania do pracy w terenie i możliwa do zaadaptowania w roli samochodu pancernego. Kolejne lata pokazały, że proste przełożenie rozwiązań sprawdzonych na płaszczyźnie cywilnej nie zawsze sprawdza się na ściśle wojskowym gruncie.
W 1923 r. ruszył we Francji program wyposażenia jednostek samochodowych wchodzących w skład oddziałów kawalerii w samochody rozpoznawcze nowego typu. Działanie wpisywało się w prowadzone już wcześniej prace badawcze, które doprowadziły m.in. do osadzenia kadłuba samochodu pancernego Peugeot na podwoziu pomysłu Adolpha Kegresse. Pierwszy prototyp przedstawiono jeszcze w tym samym roku i było to połączenie wybitnie lekkiego opancerzenia wykonanego przez koncern Schneider oraz wczesnego podwozia Citroën-Kégresse typu K1. Wóz otrzymał oznaczenie M23 (czasem również AMC M23) i stanowił co do zasady raczej platformę do doświadczeń i nanoszenia kolejnych zmian niż wzór do produkcji.