Krakowscy sędziowie skarżą się na chaos, jaki zafundowano im w ramach zmian wprowadzanych w sądownictwie. Wskazują na rosnące wskutek tego zaległości i błędy w systemie losowania spraw. I podkreślają, że coraz częściej odczuwają to zwykli obywatele.
Zdesperowani sędziowie pod koniec listopada napisali w tej sprawie list do władz krakowskiego sądu (nominowanych przez ministra Zbigniewa Ziobrę). „Reformy wymiaru sprawiedliwości i kolejne innowacje wprowadzane przez panią prezes i Ministerstwo Sprawiedliwości prowadzą do chaosu, dezorganizacji pracy sędziego i powstawania zaległości” – podkreślają z naciskiem w sążnistym piśmie do Dagmary Pawełczyk-Woickiej, prezes Sądu Okręgowego w Krakowie.
System miał usprawnić
Sędziowie krytykują zwłaszcza sztandarowy pomysł resortu Ziobry, czyli system losowego przydziału spraw, w założeniach mający usprawnić działanie sądów i dać obywatelom gwarancję, że „nikt nie wskaże palcem sędziego, który osądzi jego sprawę”.