Na koniec I półrocza 2018 roku działalność w Polsce prowadziły 33 Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe. Od momentu objęcia kontroli nad kasami przez Komisję Nadzoru Finansowego pod koniec 2012 roku liczba kas zmniejszyła się o 22. Z tego połowa upadła.
Ostatnio znów zrobiło się głośno o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych (SKOK). To za sprawą zatrzymania byłego przewodniczącego KNF Andrzeja Jakubiaka i sześciu podległych mu urzędników. Chodziło o sprawę upadłości SKOK Wołomin. To był największy SKOK, choć nie jedyny, który upadł. Przypominamy, ile kosztowały wypłaty dla klientów upadających SKOK-ów i jakie są wyniki finansowe działających kas.
Coraz mniej kas, coraz mniej kasy
Na koniec I półrocza 2018 r. działalność prowadziły 33 kasy, a od momentu objęcia kontroli nad SKOK-ami przez KNF (2012 rok) liczba kas zmniejszyła się o 22 - wynika z najnowszych danych Komisji Nadzoru Finansowego. Z tej liczby 11 kas upadło (pozostałe zostały wchłonięte przez banki lub połączyły się). Kurczenie się sektora widać nie tylko po coraz mniejszej z roku na roku liczbie kas, ale także po zmniejszających się aktywach.