Polska przystąpiła w czwartek do sojuszniczej współpracy w zakresie pozyskania wielozadaniowego samolotu morskiego, przeznaczonego do patrolowania i zwalczania okrętów podwodnych. Na razie mowa nie o konkretnym typie maszyny, lecz o wymaganiach, które powinna spełnić. Współpraca wpisuje się w prowadzony przez Inspektorat Uzbrojenia program Rybitwa.
Polska, a także Kanada, przystąpiły w czwartek w kwaterze głównej NATO w Brukseli do listu intencyjnego w sprawie wielonarodowej współpracy w zakresie samolotu rozpoznania morskiego i zwalczania okrętów podwodnych. Inicjatywa funkcjonuje pod angielską nazwą Maritime Multimission Aircraft (M3A, na stronie internetowej NATO można też spotkać nazwę Multi-Maritime Mission Aircraft, która jednak wydaje się mniej trafna).
M3A w założeniu ma służyć połączeniu wysiłków poszczególnych krajów, w tym wymianie doświadczeń i informacji dotyczących narodowych wymagań operacyjnych. Celem inicjatywy jest zapewnienie zgodności narodowych systemów z NATO-wską architekturą wywiadu, nadzoru i rozpoznania (ang. Joint Intelligence, Surveillance and Reconnaissance, JISR).