Ameryka w strachu, niebawem epidemia grypy na dobre rozleje się po Europie. Wszystko zaczęło się na antypodach, gdzie na grypę zachorowało już ok. 200 tys. osób. To z Australii nadciąga zjadliwy wirus. Eksperci ostrzegają, że obecna epidemia że być podobna do tej sprzed pół wieku. Wtedy zmarł milion ludzi.
Australijska odmiana wirusa H3N2, odpowiedzialnego za obecną sytuację szybko mutuje się, dlatego szczepionka skuteczna jeszcze kilka tygodni temu, teraz może być już nieskuteczna. Wirus zmienia się również w zależności od regionu, w którym atakuje.
Pojawiły się już sugestie, by zamykać granice państw. Ale to nie załatwi nam sprawy, przekonuje profesor Robert Dingwall z Nottingham Trent University w Wielkiej Brytanii.