Szczecińscy śledczy z zamiejscowego wydziału ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej wciąż nie wezwali na przesłuchanie sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej, mimo iż ten zrzekł się immunitetu już miesiąc temu. Gawłowski ma usłyszeć korupcyjne zarzuty.
Gawłowski wraz ze swoim pełnomocnikiem Romanem Giertychem korzystają z bierności śledczych i w najbliższy poniedziałek… sami chcą się stawić Prokuraturze Krajowej w Szczecinie. Liczą, że prokurator przesłucha polityka PO. Może to zrobić, tym bardziej że sekretarza generalnego największej partii opozycyjnej nie chroni już immunitet. Przesłuchania jednak najpewniej nie będzie.
Skąd taki wniosek? Tuż przed Bożym Narodzeniem w katowickiej prokuraturze, w swojej sprawie stawił się senator PiS Stanisław Kogut. Mimo iż śledczy zgromadzili przeciw niemu całkiem bogaty materiał dowodowy, odprawili go z kwitkiem. Czekali bowiem na rozstrzygnięcie przez Senat wniosku o zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora. Jak wiemy, izba wyższa parlamentu na to się nie zgodziła. Decyzja Senatu spowodowała jednak, że Kogut został wezwany wreszcie do prokuratury i usłyszał zarzuty.