"Policja protestuje od jakiegoś już czasu przeciwko kiepskim warunkom pracy i płacy, czyli jak zwykle, można powiedzieć. Niemniej jednak, tym razem, nie jest jak zwykle. Policja postrzegana jest przez większość społeczeństwa jako nieskuteczna opresyjna siła, niechętna obywatelom i wysługująca się władzy" - pisze Tomasz Warykiewicz, były oficer CBŚP i twórca policyjnego systemu "przykrywkowców".
Dziś otwieramy debatę na temat sytuacji w polskiej policji. Zaczynamy od tekstu Tomasza Warykiewicza.
Dlatego protesty policjantów nie znajdują poparcia społecznego, tym bardziej, że ci sami policjanci, którzy mają odwagę walczyć o swoje apanaże, nie pisnęli słówkiem w sprawie swoich starszych kolegów bezprawnie pozbawionych emerytur. Tych kolegów, którzy współtworzyli policję. Bez milicjantów nie byłoby policji lat 90., która pod koniec dekady dorównała policjom bardziej rozwiniętych demokracji w skuteczności i narzędziach do walki z bandziorami. Nie byłoby PZT-ów, CBŚ, przykrywek, świadka koronnego itp. Polska nie przeszłaby przez lata 90., utrzymując instytucje państwa i społeczeństwo w poczuciu bezpieczeństwa.